Weronika Bartczak <3
Bardzo słoneczny, a zarazem barrrdzo mroźny dzień.
Troszkę poczerwieniały nam ręce, szalik przymarzł do ziemi i musiałyśmy uciekać przed stadem głodnych łabędzi i kaczek... Ale co z tego! Moja piękna, a zarazem fotogeniczna Werka znosiła moje pomysły bez obiekcji :D I takie mamy efekty: